Melges 24 - czyli to co tygrysy lubią najbardziej

Jacht.pl

Melges 24 to interesująca konstrukcja z kilku powodów, jacht jest dzieckiem biura konstrukcyjnego Reichel/Pugh pracującego dla syndykatów walczących w Pucharze Ameryki, został zaprojektowany na zlecenie Buddy Melgesa, sternika AMERICA 3. Na jachtach klasy Melges 24 żeglowała polska reprezentacja podczas rozegranych u wybrzeży Tulonu, Studenckich Żeglarskich Mistrzostwach Świata w 2000 roku. Jeżeli dodamy że Melges 24 to dynamicznie rozwijająca się międzynarodowa klasa, ten tekst możemy uznać za wart przeczytania. Zapraszamy do lektury. Kliknijcie więcej... zamieszczamy opis, rzuty i zdjęcia jachtu oraz opinię Patryka Zbroi - skipera polskiej reprezentacji żeglującej na Melgesie 24 w czasie regat w Tulonie w 2000 roku.



Kariera firmy Mel-Ban Boat Works rozpoczeła się w 1945 r w miejscowości Zenda w stanie Wisconsin. W 1948 firma zmieniła nazwę na Melges Boat Works. Harry Melges Sr. poprowadził firmę od małego zakładu szkutniczego budującego różnego rodzaju łodzie rekreacyjne i sportowe do dużej stoczni jachtowej produkującej nowoczesne jachty regatowe min. Melges 24 i Melges 30. Melges 24 posiada status klasy narodowej w USA (US Melges 24 Class Association) oraz innych krajach min. w Francji, Wielkiej Brytanii, Nowegii, Szwecji, Japonii, Kanadzie.

W 1994 roku Melges 24 otrzymał tytuł “Sailing World Boat of the Year”, pierwsze Mistrzostwa Świata rozegrano 22/26 września 1998 roku w Torbay w Anglii. Melges 24 jest jedną z najszybciej się rozwijających klas. Obecnie w USA i Europie pływa ponad 500 jachtów.

Melges 24 został zaprojektowany przez zespół Reichel/Pugh w 1992 roku, znany z kierowania pracami projektowymi syndykatu Billa Kocha, milionera i skippera jachtu AMERICA 3. Reichel/Pugh w kolejnych latach kierują pracami projektowymi dla syndykatu John’a Bertranda - One Australia(1995) oraz Dennisa Connor’a - Stars and Stripes (1999).
Regaty o Puchar Ameryki w 1992 roku przypominały wojnę. Jachty w trakcie budowy i w czasie trwania regat pilnowane były przez uzbrojonych strażników. Żeglarze, konstruktorzy i cały personel techniczny podpisywali deklaracje lojalności i dochowania tajemnic poszczególnych syndykatów. W 1992 roku podczas wielkiego finału na wodach u wybrzeży San Diego, Puchar obronił Bill Koch skipper jachtu AMERICA 3, sternikiem był Buddy Melges. Właśnie w tym gorącym okresie po zakończeniu prac nad America 3, na zlecenie Buddy Melgesa, powstaje nowoczesny jacht regatowy Melges 24.


Jacht łączy prostą konstrukcję oraz szereg nowoczesnych rozwiązań min. posiada węglowy maszt, bukszpryt, płetwę balastową i sterową, genaker. Płetwa balastowa przy wadze zaledwie 28kg zakończona jest bulbem o wadze 286 kg. Podnoszona płetwa balastowa umożliwia szybkie wodowanie jachtu oraz ułatwia przygotowanie do transportu na przyczepie podłodziowej. Jacht jest przystosowany do żeglugi z 2-6 osobową załogą. Optymalna załoga regatowa to 4-5 osób o wadze do 360 kg. Cena tego regatowego jachtu nie jest wygórowana... około 43 tys. USD w wersji podstawowej.


Melges 24
Konstrukcja przekładkowa (Sandwich polyester)
Długość: 7,52 m
Długość w linii wodnej 6,70 m
Szerokość: 2,50 m
Zanurzenie: 1,52 m
Waga: 809 kg
Maszt: 10,20m, waga 31 kg
Balast: 300 kg.
Grot: 35,3 m2
Fok: 11,7 m2
Genaker: 62,0 m2
Ilość załogi: 4-5 osób
Maksymalny ciężar załogi: 360 kg


Co o Melgesie 24 mówi Patryk Zbroja skiper załogi reprezentującej Polskę na Studenckich Mistrzostwach Świata w 2000 roku u wybrzeży Tulonu.

Melges 24 to bardzo szybka łódka. Pomimo dość sporego balastu i charakterystycznej bulby, na wodzie zachowuje się prawie jak większy jacht mieczowy. Dobrze prowadzona, bez trudu potrafi korzystać z każdego, nawet najsłabszego, podmuchu wiatru. Z drugiej jednak strony w odróżnieniu od typowych "mieczówek" cechuje się jednak dość dużą stabilnością i dzielnością. Bez refowania można nawet pokusić się o szaleństwo przy 6 st. B, również przy dużym zafalowaniu.


(Student Yachting World Cup, Tulon 2000).

Oczywiście taka "jazda" wymaga dużej precyzji i wysiłku od całej załogi - przede wszystkim na kursie pełnym, a w szczególności od sternika - na halsówce. Sternik na halsówce występuje bowiem w kilku rolach. Oprócz podejmowania decyzji z zakresu taktyki i strategii, do niego również należy prowadzenie grota i ustawienie pochylenia masztu. Nawet jak na tę niewielką łódkę to na jedną osobę naprawdę dużo.


(Student Yachting World Cup, Tulon 2000).

Podczas, gdy członkowie załogi na specjalnie przygotowanym, luźnym sztromrelingu próbują "dusić" jacht walcząc z wiatrem, sternik poza trzymaniem rumpla, bezustannie pracuje szotami grota (bez tzw. wywiewki, czyli luzowaniem szotów grota oraz przesuwaniem wózka na zawietrzną, przy silnym wietrze niestety się nie obejdzie) oraz achtersztagiem (zasadą jest, że, im silniej wieje tym achtesztag jest bardziej ściągany).

 


(Student Yachting World Cup, Tulon 2000).

Prawdziwa jazda zaczyna się jednak na kursie pełnym, gdy do podstawowego ożaglowania dodawany jest wyciągany na długim bukszprycie genaker. Załoga zmienia się wtedy trochę rolami. Sternik (poza tym, że musi pamiętać o poluzowaniu achtersztagu), skupia się już tylko na uważnym prowadzeniu jachtu, bo grota przejmuje jeden z załogantów. Do tego dochodzi uważna praca trymera genakera, no i można gnać baksztagami maksymalną "fabryczną" prędkością. Dużo zależy od dobrego zgrania i wyczucia sternika i trymera. To oni prowadzą w zasadzie razem Melgesa na tym kursie. Ważny jest też grotowy, który powinien dostosować pracę żaglem do kursu, siły wiatru i pracy genakera. Naturalnie żadna z powyższych uwag nie jest obca polskim żeglarzom startującym w klasie 730.

Trudno o jednoznaczne porównanie Melges’a 24 z naszymi rodzimymi konstrukcjami jachtami klasy 730 i Mantrą 700. Pomimo podobieństwa, każdy z nich ma swoje wady i zalety, własne cechy charakterystyczne.

Jeżeli chodzi o 730-stkę, to wydaje się, że pomimo zbliżonych parametrów, jest ona szybsza od Melgesa na pełnych kursach; swoje robi balast Melgesa (nie tylko dodatkowe kilogramy, ale i kształt bulby), który potrafi jednak zneutralizować błędy techniczne przy kursie z wiatrem. Na ostrym kursie są to już jachty porównywalne, ale z przewagą Melgesa, która rośnie wprost proporcjonalnie do siły wiatru. Poza tym jest to łódka, która nie boi się fali i znakomicie się prowadzi również w morskich warunkach.

Te cechy zbliżają Melgesa do Mantry. Są to jachty porównywalne w kursie na wiatr (zarówno w sposobie prowadzenia, jak i w szybkości), również przy silnym wietrze (ale warto tutaj zauważyć zupełnie inną technikę regulacji pochylenia masztu; Mantra nie ma przecież achtersztagu, ani baksztagów - znaczna regulacja pochylenia na wodzie, podczas wyścigu jest w zasadzie niemożliwa).

Wydaje się, że Melges jest natomiast szybszą łódką i łatwiejszą do prowadzenia od Mantry na kursie z wiatrem. Niewątpliwie, przyczyną tej różnicy jest typ ożaglowania (Mantra posiada stosunkowo kapryśnego w prowadzeniu asymetrycznego spinakera, mocowanego na tradycyjnym spinaker-bomie, nie jest on wypuszczany daleko przed dziób jachtu), a dokładniej wymogi przelicznika IMS, w którym Melges 24 ze swoim długim bukszprytem otrzymałby sporo karnych sekund.


Reprezentacja Argentyny kilkanaście sekund po stracie masztu,
(Student Yachting World Cup, Tulon 2000).

Charakterystycznym dla Melgesa jest sposób regulacji ustawienia masztu. Na pierwszy rzut oka, przy luźnym achtersztagu podstawowe naciągnięcie want (zarówno topowych, jak i kolumnowych) na Melgesie wydaje się zbyt słabe (wanty wyglądają jakby były zupełnie luźne). Tymczasem okazuje się, że istniejący luz wybierany jest w czasie wyścigu achtersztagiem (który ma na rufie przy stanowisku sternika dość rozbudowaną regulację). Na bardziej podrasowanych Melgesach istnieje również możliwość zmiany ręcznego naciągu want bezpośrednio na wodzie np. w sytuacji tężejącego wiatru (służą temu specjalne regulacje przy ściągaczach). Ostry kurs przy silnym wietrze jest dla sternika prawdziwym wyzwaniem. Zwłaszcza, że Melges nie znosi nieuwagi. W skrajnych warunkach, zaniechanie np. odpowiedniego wybrania achtersztagu może z łatwością doprowadzić do złamania masztu. I choć wygląda to naprawdę efektownie, to dla właściciela Melgesa stanowi zawsze dużą pigułkę.

Od redakcji: o tym jak ważna jest prawidłowa regulacja achtersztagu przekonała się w czasie regat w Tulonie (2000r.) reprezentacja Argentyny łamiąc maszt przy wietrze o prędkości 15 węzłów.

Przydatne linki:
www.melges.com
www.melges24.com
www.reichel-pugh.com